Składniki:
- ziemniaki,
- brokuł (na porcję dla 2 osób dałam połowę),
- 2 ząbki czosnku,
- sól, pieprz,
- wegańska margaryna lub masło roślinne.
Wykonanie:
Bardzo proste. Gotujemy ziemniaki z obranym czosnkiem, po ok 10 minutach dodajemy pokrojone w małe kawałki łodyżki brokuła (oprócz grubej łodygi), po kilku minutach dodajemy różyczki brokuła. Gotujemy razem do miękkości warzyw. Odlewamy wodę, odparowujemy, dodajemy 2-3 łyżki tłuszczu, sól, pieprz i dokładnie tłuczemy.
Ja swoje ziemniaki jadłam z kotletami sojowymi, polanymi pysznym sosem śliwkowym, podpatrzonym u Ani, na blogu Lakto-Owo (tutaj).
Ten sos mi tak zasmakował że polałam sobie nim purre i takie dla mnie były super :-)
Ja nie dodawałam tak jak Ania bulionu, tylko użyłam wody z moczenia śliwek i dodałam trochę przyprawy tzw. do rosołu.
ale fajny zestaw Edyta,a kotlety sojowe jak skarbie robisz?Bo bym może jutro na obiad taki zestaw zaserwowała
OdpowiedzUsuńAlu, niestety to były kupne kotlety sojowe :-/
OdpowiedzUsuńTaki obiad na szybko miał być, bo sos już miałam wcześniej.
A kotlety namoczone obtaczam w bulce i smaze :-)
a to te z proteiny tak? a obtaczasz bez jajka tak?
OdpowiedzUsuńTak Alu, obtaczam tylko w bułce tartej, jak są mokre kotlety to się bardzo dobrze trzyma :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe to puree, z brokułem jeszcze nie próbowałam, jadłam nie raz z marchewką i było pyszne. To ma też fajny kolorek!
OdpowiedzUsuńEdyta , dziękuję za odpowiedz
OdpowiedzUsuńUśmiałam się... bo naprawdę nie mam pojęcia skąd Ci wiadomo, że jestem Asią :) Nic podobnego!
OdpowiedzUsuńNa imię mam Anna i zawsze tak było :)
Pozdrawiam
Przepraszam Cię bardzo Aniu, za to nieporozumienie :-) Pomylilo mi się :-/
OdpowiedzUsuń